poniedziałek, 31 marca 2014

ostatni akord zimowy

Oczywiście ostatni akord zimowy na blogu, bo trudno mówić o jakimkolwiek znaczniejszym akordzie zimowym w tym roku... Przynajmniej w naszym zakątku świata.
Na koniec marca miałam ogromną frajdę w postaci narciarskiego tygodnia w Ischgl - austriackim raju narciarzy.
Majestat i uroda Alp - aż kiczowate.
Gdy zamknę oczy, wciąż mam ten błękit i biel pod powiekami...

piątek, 21 marca 2014

wspomnienie zimy

Zimy w tym sezonie w moich okolicach było niewiele - ale zdarzył się w styczniu jeden piękny, mroźny dzień, gdy mróz chwycił po deszczu i odwilży i skuł całą tę wodę na gałęziach i liściach, otaczając wszystko niemal szklaną powłoką.
Wybrałam się wtedy na fotograficzny spacer do parku...

wtorek, 18 marca 2014

zima w Nassfeld

Nie żeby mi brakowało zimy. Ale swój urok ma, a szczególnie w Alpach na nartach :)
Krótko przed wyjazdem po porcję nowych alpejskich, zimowych pejzaży wspomnienie z zeszłego roku z Nassfeld.

bez zadęcia

Kiedyś jedyną szansą na zatrzymanie piękna chwili było uprawianie impresjonizmu. Później zaczęto robić zdjęcia, następnie fotografia urosła do rangi sztuki na pograniczu magii i techniki, a dzisiaj - wszyscy trzaskamy fotki.
Trzaskam i ja, ciesząc się, że mam takie wspaniałe narzędzie, jakim jest aparat fotograficzny, dzięki czemu nie muszę żałować, że nie jestem uzdolnioną malarsko impresjonistką :)