poniedziałek, 9 listopada 2015

jesień odchodzi w słońcu...

Takie dni są jak kaprysy natury, która akurat miała dobry humor. Olśniewające słońce nisko nad horyzontem, długie cienie konarów na kobiercach z liści, ostatnie przebłyski kolorów, nadzwyczajne ciepło...
Tak było wczoraj, 8 listopada, ostatni uśmiech złotej jesieni, która odwróciła się na pięcie i zniknęła za horyzontem, zostawiając szare dżdżyste niebo, chłód i mrok.

niedziela, 1 listopada 2015

Będzin

Na starym cmentarzu na górce zamkowej w Będzinie spoczywa mój dziadek, którego niestety nigdy nie poznałam, świeć Panie nad jego duszą, ale któremu zawdzięczam coroczne wizyty na tymże cmentarzu 1 listopada. Od kilku lat pogoda rok za rokiem rozpieszcza nas na Wszystkich Świętych ciepłem i błękitnym niebem, a na górce pod zamkiem piękne stare klony i buki tworzą raj dla oczu.
Nie inaczej było w tym roku :)

niedziela, 25 października 2015

kolor

Jesień w słoneczny dzień to po prostu uczta dla oczu... Nie oparłam się rzecz jasna i w tym roku małym wycieczkom fotograficznym, wracałam oślepiona od patrzenia pod słońce, oszołomiona barwami...

zasychanie

Lubię jesienne trawy i pozasychane kwiatostany kolorowo kwitnących latem chwastów :) Jesienna uroda tkwi nie tylko w oszałamiających kolorach liści

odbicia/reflections

...czyli jesienne drzewa przeglądają się w lustrach...

piątek, 18 września 2015

paradisola

Jeśli kiedyś zasłużę na to, żeby trafić do raju, to mam nadzieję, że będzie wyglądał jak Sardynia. Uroda tej wyspy nieodmiennie mnie zachwyca, a kolor morza jest.... nieziemski :)

Z tegorocznych wakacji na wyspie przywiozłam kilka zdjęć z pięknej plaży Cala Luna - dzień był trochę pochmurny i wietrzny, skłębione na niebie chmury dodały dramatyzmu pejzażowi i podkreśliły niebiański turkus wody. Taki kolor po włosku nie bez powodu nazywa się celeste...


ecco il mio paradiso....

sobota, 11 lipca 2015

mdina

są takie miejsca, w których chciałoby się być cały dzień, albo przynajmniej wracać wielokrotnie, o różnej porze, łapać różne światło i kolory.... Bo jak tu uchwycić tyle niuansów w godzinę czy dwie... Ja miałam niewiele czasu - oto co udało mi się zabrać ze sobą z tego magicznego miejsca.
Mdina, Malta

sobota, 31 stycznia 2015

w krainie czarów

Tegoroczna zima jest szaro-burym, bezsłonecznym, ponurym, niemającym końca koszmarem. A raczej była do dziś, dziś słońce włączyło mi wszystkie baterie i oświetliło bajkowy krajobraz, który powstał po wczorajszej śnieżycy...